Skróty BIK, BIG czy RRSO są doskonale znane nie tylko wszystkim tym, którzy kiedykolwiek korzystali z usług banków lub instytucji pozabankowych, ale również i osobom, które jedynie interesowały się zaciągnięciem jakiegoś kredytu czy pożyczki gotówkowej. Generalnie rzecz biorąc wiemy, że nie jest dobrze figurować w BIK i BIG jako niesolidny dłużnik, zdajemy też sobie sprawę z tego, że RRSO potrafi być wyższa lub niższa, ale mało który pożyczkobiorca jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, czym się tak naprawdę różni Biuro Informacji Kredytowej od Biura Informacji Gospodarczej lub na co się realnie przekłada wysokość rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania. Odpowiedzi na te pytania udzielamy w dalszej części artykułu.
Biuro Informacji Kredytowej S. A., szerzej znane jako BIK, jest instytucją, której podstawowym zadaniem jest zbieranie, przechowywanie, ujednolicanie oraz udostępnianie informacji na temat historii kredytowej klientów banków oraz spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych (SKOK-ów).Według informacji podanych przez BIK na dzień 12.06.2018 z Biurem współpracuje:
Gromadzone dane w znakomitej większości (około 90%) mają charakter pozytywny (czyli dotyczą terminowo spłacanych zobowiązań), ale pozostałą część stanowią informacje o nierzetelnych dłużnikach. Każda osoba figurująca w bazach danych BIK posiada zatem swoją własną, unikalną historię kredytową, na podstawie której banki (oraz w pewnych przypadkach pozabankowe instytucje finansowe) oceniają danego klienta. Niezależnie od historii kredytowej BIK oferuje także tak zwany scoring kredytowy, czyli usługę polegającą na oszacowaniu wiarygodności kredytowej danego klienta – wynik scoringu jest przedstawiany w formie punktowej. Im wyższy wynik danego klienta podczas weryfikacji, tym większa szansa, że zostanie mu udzielona pożyczka lub kredyt. Dlatego właśnie należy dbać o to, by nasz scoring w BIK-u był możliwie wysoki – nie tylko ułatwia to dostęp do pożyczek i kredytów, ale też czasem sprawia, że otrzymamy taki produkt na preferencyjnych warunkach.
Nieprzypadkowo powyżej znalazła się liczba mnoga, gdyż w Polsce na chwilę obecną funkcjonują aż 4 takie biura. Są to:
Instytucje te gromadzą i przechowują przede wszystkim dane dotyczące nierzetelnych dłużników. Niektóre BIG-i gromadzą też dane na temat płatności regulowanych terminowo, choć tego rodzaju działalność znajduje się w zasadzie poza ich kompetencjami przewidzianymi przez ustawę z dnia 9 kwietnia 2010 roku o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych (jest to podstawa prawna funkcjonowania biur informacji gospodarczej w Polsce).Warto też zaznaczyć, że BIG-i nie współpracują ze sobą nawzajem – każde biuro posiada oddzielną ewidencję dłużników, co w praktyce oznacza, że aby uzyskać w miarę pełną informację na temat danej osoby bądź instytucji, należy sprawdzić wszystkie Biura Informacji Gospodarczej. Również w przypadku sprawdzania swoich danych w BIK.
Ustawa o kredycie konsumenckim definiuje RRSO jako „całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym”. Przekładając język ustawy na rzeczywistość należałoby stwierdzić, że rzeczywista roczna stopa oprocentowania to nic innego, jak miernik całkowitego kosztu danego kredytu konsumenckiego i to niezależnie od tego, czy zobowiązanie zaciągamy w banku, SKOK-u czy pozabankowej instytucji finansowej, bowiem zasady obliczania tego współczynnika są identyczne dla wszystkich tych podmiotów. Dzięki znajomości RRSO możemy więc w dość prosty sposób określić, czy opłaca się nam zaciągać dany kredyt, a każda instytucja finansowa ma obowiązek podać klientowi wysokość rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania dla oferowanych przez siebie produktów. Wypada tu wspomnieć, że wysokość RRSO dla pozabankowych pożyczek krótkoterminowych potrafi wyglądać dość przerażająco (kilkaset i więcej procent), ale koszty faktycznie ponoszone przez klienta są relatywnie niewysokie. Pokażmy to na przykładzie, dla uproszczenia przyjmijmy, że:
RRSO dla tej pożyczki wynosi 819,12% (aktualne przykłady reprezentatywne znajdują się na dole strony) co jednak w praktyce oznacza, że klient będzie musiał spłacić jedynie 1440 złotych, a nie wielokrotność pożyczonego kapitału, jak błędnie uważają niektórzy.