Żeby windykacja dotknęła nas bezpośrednio, wcale nie musimy być zatwardziałymi dłużnikami z powołania. Czasem wystarczy zapomniany mandat albo wydarzenie losowe, które zachwieje naszą płynnością finansową. Co zatem zrobić, gdy komornik zapuka do naszych drzwi albo zajmie nasze konto? Na czym polega i jak przebiega windykacja? Jakie są prawa dłużnika?
Spis treści artykułu:
Windykacja to przeprowadzana przez wierzyciela (lub działającego z jego polecenia windykatora) próba odzyskania od dłużnika należnych środków. Powinna ona opierać się przede wszystkim na dialogu i mediacji. Prościej rzecz ujmując, windykator powinien spróbować dogadać się z dłużnikiem i zrobić wszystko, by wspólnie ustalić dopuszczalny dla obu stron scenariusz spłaty długu. Windykator nie ma uprawnień do zajęcia naszego majątku, ale ignorowanie jego prób nawiązania z nami dialogu najprawdopodobniej skończy się w sądzie. Istnieją dwa podstawowe rodzaje windykacji:
Działania windykacyjne (polubowne) mogą obejmować:
Istnieje również windykacja terenowa – polega ona na bezpośrednim kontakcie windykatora z dłużnikiem. Najczęściej jest to osobista wizyta w miejscu zamieszkania albo prowadzenia działalności gospodarczej. Nie musimy podejmować rozmowy z windykatorem (nie ma on prawa wejść do naszego domu na siłę), ale z reguły warto to zrobić. Póki sprawa jest na etapie windykacji polubownej, mamy szansę negocjować warunki spłaty, nie jesteśmy też jeszcze obciążeni kosztami sądowymi czy egzekucyjnymi.
Wierzyciel to osoba lub podmiot, wobec którego dłużnik ma zobowiązanie pieniężne, czyli wierzytelność (z punktu widzenia wierzyciela) lub dług (z punktu widzenia dłużnika). Gdy mamy dług w banku, to bank jest naszym wierzycielem. Windykator (lub firma windykacyjna) ma za zadanie odzyskać środki pieniężne, zanim sprawa trafi do sądu. Aby zostać windykatorem, nie trzeba mieć żadnych szczególnych uprawnień ani należeć do samorządu zawodowego. Zazwyczaj działania takiej osoby ograniczają się do kontaktu z dłużnikiem za pomocą listów, wiadomości e-mailowych czy SMS-owych lub telefonów. Trzeba mieć jednak świadomość, że chociaż windykator może nas odwiedzić w miejscu zamieszkania, to nie mamy obowiązku wpuścić go do domu. Nie ma on też prawa do przeprowadzania żadnych czynności egzekucyjnych, czyli np. spisywania naszego majątku. Ma natomiast możliwość negocjacji, dlatego warto odbierać telefony i odpisywać na maile – wykazując chęć współpracy, mamy szansę wynegocjować z windykatorem korzystniejsze warunki spłaty długu (np. rozłożenie go na raty lub umorzenie części odsetek).Komornik jest funkcjonariuszem publicznym. Aby nim zostać, trzeba zdobyć wyższe wykształcenie prawnicze, mieć ukończone 26 lat, posiadać polskie obywatelstwo i nieposzlakowaną opinię, nie można także być karanym ani podejrzanym o przestępstwo. Warunkiem jest też odbycie aplikacji komorniczej i zdanie egzaminu. Komornik zajmuje się danym długiem dopiero po wydaniu wyroku przez sąd, gdy otrzyma wniosek o rozpoczęcie egzekucji. Negocjacje z komornikiem są raczej bezcelowe, gdyż nie ma on mocy decyzyjnych (na tym etapie możemy próbować negocjować już wyłącznie bezpośrednio z wierzycielem). Komornik ma za to znacznie większe uprawnienia od windykatora. Może on np. wejść do mieszkania wbrew naszej woli lub siłą zająć nasze dobra materialne.
Windykator może kontaktować się z dłużnikiem na różne sposoby, może też próbować odwiedzić go osobiście. Jeśli jest pełnomocnikiem wierzyciela, może również w jego imieniu skierować sprawę do sądu. Czego natomiast nie może? Windykator nie ma prawa użyć siły w żadnej sytuacji – nie może więc wtargnąć na teren dłużnika czy nękać go uporczywymi telefonami bądź wiadomościami. Chociaż może się z nim kontaktować, jego działania nie mogą naruszać dobrego imienia zadłużonej osoby ani nosić znamion nękania. Niedozwolone jest więc np. przeprowadzanie wywiadu środowiskowego na temat dłużnika wśród jego sąsiadów, rozmawianie na jego temat z osobami z jego otoczenia, informowanie osób postronnych o zadłużeniu, używanie gróźb, uporczywe nachodzenie w domu, zastraszanie czy udzielanie mu nieprawdziwych informacji. Ponadto, dłużnik ma prawo do informacji na temat swojego zadłużenia. Windykator ma obowiązek przedstawienia nam dokumentacji będącej podstawą dochodzenia roszczenia. Musi także udzielić nam informacji odnośnie wysokości długu, odsetek czy dodatkowych opłat lub kar umownych.
Windykator i komornik to dwa zupełnie różne – choć często mylone – zawody. Podobnie proces windykacji różni się od egzekucji komorniczej. W jaki sposób? Przede wszystkim nie powinien on wiązać się z żadnymi działaniami przeprowadzonymi wbrew woli dłużnika. Profesjonalny i uczciwy windykator ma za zadanie nie zastraszenie kogokolwiek, lecz znalezienie kompromisu pomiędzy dwiema stronami. Jego celem jest to, by wierzyciel odzyskał swoje pieniądze, ale też – by odbyło się to w sposób możliwy do zrealizowania dla dłużnika (np. za pomocą rat). Zwiększa to bowiem szanse na to, że dług będzie faktycznie spłacany rzetelnie i regularnie. Niestety, egzekucja komornicza pozostawia dłużnikowi znacznie mniejsze pole manewru. Komornik – o ile ma w ręku stosowny dokument – może w asyście policji wejść do domu dłużnika, nawet wbrew jego woli. Bezpośrednim celem komornika jest jak najszybsze odzyskanie należnej wierzycielowi zaległości i może to zrobić za pomocą różnych narzędzi. Ograniczają go stosowne przepisy prawne (m.in. ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji).
Egzekucja komornicza powinna rozpocząć się od otrzymania przez dłużnika zawiadomienia o wszczęciu egzekucji – zazwyczaj stosowny dokument wysyłany jest listownie. Następnie komornik może przeprowadzić spis środków finansowych i dóbr materialnych dłużnika, a także żądać od niego informacji o jego stanie majątkowym. W świetle prawa dłużnik ma obowiązek ujawnienia komornikowi całego swojego stanu posiadania, a zatajenie przed nim czegokolwiek może wiązać się z karą finansową. Po ustaleniu majątku dłużnika komornik może podjąć decyzję co do tego, z jakich źródeł i w jakiej kolejności będzie pobierał środki.
Kolejnym etapem jest zajęcie majątku dłużnika. Działania komornika ograniczone są przepisami, zgodnie z którymi kwota wolna od potrąceń wynosi:
W przypadku pracy na niepełnym etacie, kwotę wolną od zajęcia pomniejsza się proporcjonalnie do części etatu. Umowy cywilnoprawne zaś w żaden sposób nie chronią pracownika przed zajęciem komorniczym – może on wówczas pobrać 100% wynagrodzenia. Jeżeli jest to jedyne, stałe i powtarzalne źródło dochodu dłużnika, może on zwrócić się do komornika z prośbą o potraktowanie tych środków na takich samych zasadach, jak w przypadku umowy o pracę. Nie jest za to możliwe zajęcie środków pochodzących z alimentów, niektórych świadczeń (np. 500+) czy zasiłków.
Istnieje możliwość pobrania zadłużenia z emerytury lub renty z zastrzeżeniem, że:
Komornik może również zająć nieruchomości oraz ruchomości dłużnika, np.: telewizor lub komputer, niektóre sprzęty AGD i RTV, meble, instrumenty, biżuterię. Nie może zająć przedmiotów takich, jak bielizna i pościel, niezbędnych zapasów żywności i opału oraz innych rzeczy niezbędnych dla dłużnika, których pełna lista znajduje się w artykule 826 kodeksu postępowania cywilnego.