Kominek to nie tylko część systemu grzewczego, ale również nastrojowe wyposażenie wnętrza, które tworzy ciepłą, relaksującą atmosferę, ożywia pomieszczenie i czyni je jeszcze bardziej przytulnym. Jaki model warto zainstalować w swoim domu? Ile kosztuje budowa kominka elektrycznego, powietrznego, akumulacyjnego lub biokominka? Który z nich jest najbardziej uniwersalny, a który najbardziej wydajny?
Kominek powietrzny to system dystrybucji gorącego powietrza (w skrócie DPG) z wkładem zamkniętym, który umożliwia ogrzanie całego domu. Ciepłe powietrze jest rozprowadzane kanałami dystrybucji w sposób naturalny (grawitacyjny) lub wymuszony (poprzez aparat nawiewny). Taki kominek pełni więc nie tylko okazjonalną funkcję ozdobną (rozpalany od czasu do czasu dla przyjemności), ale również zastępuje inne formy ogrzewania. Na jego instalację najlepiej jest zdecydować się na etapie planowania budowy domu. Przebudowa przestrzeni mieszkalnej mogłaby być nie tylko kosztowana, ale i długotrwała.
To, ile będzie nas kosztować kominek powietrzny, zależy głównie od tego, jaką ma on moc grzewczą (różnica w cenie między urządzeniem o mocy 9 KW a 15 KW może sięgać nawet 2000 zł) oraz na jakie wyposażenie się zdecydujemy. Cena samych wkładów żeliwnych to koszt od 2600 do nawet 4000 zł. Skąd taka różnica? Wszystko zależy od formy i udogodnień, np. wkłady narożne będą nas kosztować więcej niż te z prostą szybą. Za model z „gilotyną”(systemem pozwalającym na otwieranie wkładu przez uniesienie szybki do góry, a nie na bok) także zapłacimy nieco więcej.
Istotny dla wysokości kosztów jest też rodzaj materiałów wykończeniowych – za obudowę ceglaną czy kafelkową zapłacimy mniej niż za kamień (granit albo marmur). Koszty mogą się wahać od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Na wysokość ceny wpływ ma również to, czy i jaki panel sterowania wybierzemy – ręczny czy elektroniczny. Ten pierwszy jest tańszy (ok. 30 zł) i wymaga od nas większej kontroli urządzenia, drugi kosztuje więcej (mniej więcej 150 zł), ale zapewnia częściową lub całkowitą automatyzację przepustowości, dzięki czemu regulacja spalania jest szybsza i wygodniejsza. Jeśli chcemy kominkiem ogrzewać cały dom, musimy wziąć pod uwagę również budowę sieci rur łączących pomieszczenia (ok. 25 zł za m), wlotów ciepłego powietrza (ok. 30 zł) w każdym pokoju i ewentualnego nawiewu (ok. 400-800 zł), jeśli nie decydujemy się na system grawitacyjny. Dodatkowo dochodzą koszty robocizny (mniej więcej 1000-4000 zł). Końcowa kwota może więc wynieść w najlepszym wypadku ok. 4000 zł, a w najgorszym nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Kominkiem z systemem wodnym również możemy ogrzać cały dom mieszkalny. Od systemu powietrznego to rozwiązanie różni się tym, że to właśnie podgrzewana woda (a nie powietrze) zasila całą instalację cieplną. Takie rozwiązanie działa efektywniej niż system powietrzny i pozwala zaoszczędzić nawet kilka tysięcy złotych w ciągu roku. Jednak sama budowa kominka wodnego jest dużo bardziej kosztowna.
Wkład kominkowy z płaszczem wodnym to wydatek od 4000 do 11000 zł w zależności od jego wielkości, mocy (dostępne są opcje od ok. 12 KW do 20 KW) oraz estetyki. Dużo droższe są np. wkłady ceramiczne (średnio 1000 zł więcej niż klasyczne). Do tego dochodzą wydatki także montażowe i przygotowanie miejsca (np. zrobienie podlewu), za które zapłacimy nawet ok. 2000 zł. Niezbędne mogą okazać się też akcesoria kominkowe, przykładowo dodatkowa pompa, jeśli rury położone są niezgodnie ze sztuką grawitacyjnego obiegu (koszt mniej więcej 800-1000 zł).
Drogie może być tak samo wykończenie zewnętrzne – od kilkuset do kilkunastu tysięcy złotych, w zależności od tego, jaką obudowę wybierzemy. Po podliczeniu wszystkich kosztów ostateczna kwota wyniesie średnio 10000-15000 zł.
Kominek akumulacyjny, nazywany też kominkiem III generacji jest tak skonstruowany, by znacznie efektywniej wykorzystywać ciepło wytworzone w palenisku. Spaliny nie lecą od razu do komina, gdzie ich ciepło byłoby marnotrawione, ale zbierają się we wkładzie akumulacyjnym. Nagrzana masa akumulacyjna oddaje ciepło powoli, dzięki czemu nie musimy tak często podkładać do kominka (2-3 razy na dobę). Dzięki dobremu gospodarowaniu ciepłem spadają też same koszty ogrzewania. Ten typ kominka często jest wykorzystywany w domach energooszczędnych.
Kominek akumulacyjny składa się z wkładu kominkowego (np. wodnego lub powietrznego), który może kosztować od 2000 do nawet 10000 zł oraz obudowy z płyt akumulacyjnych (ceramicznych) i sterownika optymalizującego procesy spalania (ok. 100-150 zł w zależności od zaawansowania). Najpopularniejsze są wkłady żeliwno-szamotowe, czyli te wyłożone specjalnym materiałem ceramicznym. Szamot świetnie kumuluje energię i powoli oddaje ciepło, zapewnia też utrzymywanie wysokiej temperatury. Zapłacimy za niego od 3000 do nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Koszt całości inwestycji może sięgać nawet 13000 zł ze względu na wysokie ceny materiałów potrzebnych do wytworzenia odpowiedniej mocy akumulacyjnej. Z biegiem lat wydatek będzie się jednak sukcesywnie zwracał. Dodatkowo warto podkreślić wysoką estetykę takiego rozwiązania.
Kominek elektryczny pełni wyłącznie funkcję ozdobną. Nie ma na celu ogrzewania naszego mieszkania, a jedynie nadawanie przytulności i niepowtarzalnego klimatu. Można go stosować również w mieszkaniu w bloku i postawić w dowolnie wybranym miejscu (także na tarasie czy balkonie). Nie wymaga dostępu do wentylacji ani przewodów spalinowych, wystarczy podłączenie go do kontaktu. Daje przyjemne ciepło i imituje światło palącego się ognia. Robi to poprzez rozbicie wiązek światła lub pary wodnej, na której wyświetlany jest obraz promieni. Ich wysokość, jasność i szybkość można łatwo regulować. Czasem urządzenie jest tak realistyczne, że ma nawet syntezator dźwięku naśladujący odgłosy palących się polan drewna.
Koszt wolnostojącego kominka elektrycznego zaczyna się już od mniej więcej 400 zł. Bardziej stylowe modele narożne są nieco droższe – od ok. 1000 zł. Na rynku dostępne są także kominki elektryczne do zabudowy (od ok. 700 zł), w tym specjalne wkłady kominkowe, które można umieścić w normalnym kominku, którego z jakiegoś powodu nie możemy już użytkować (np. w związku z zakazami antysmogowymi w niektórych miastach). Dostępne są również modele naścienne (mniej więcej 800 zł), które można powiesić w dowolnym miejscu z dostępem do prądu.
Biokominki to modele, które nie są zasilane drewnem czy innym tradycyjnym paliwem, a biopaliwem w postaci płynnej lub żelowej. Podobnie jak zwykłe kominki elektryczne nie wymagają podłączenia do komina ani wentylacji. Nie emitują też szkodliwych substancji i nie wytwarzają popiołu. Wydzielają jedynie parę wodną i niewielkie ilości dwutlenku węgla. Pełnią jednak przede wszystkim rolę dekoracyjną. Mogą ogrzewać powietrze w pomieszczeniu w niewielkim stopniu, jednak nie powinny być traktowane jako jedyne źródło grzewcze w mieszkaniu, a tym bardziej w domu. Biokominek warto zainstalować nie tylko z powodów proekologicznych. Biopaliwo jest bardzo kaloryczne, więc również wydajne. W niektórych modelach po jednorazowym napełnieniu ogień może się palić nawet 5-9 godzin.
Na rynku można znaleźć biokominki wykonane z różnych materiałów (od aluminium i MDF, poprzez szkło, stal nierdzewną aż po kamień i beton). To właśnie one w dużej mierze decydują o cenie modelu. Może on kosztować od 200 do 300 zł do nawet kilku tysięcy. Ceny najdroższych biokominków na rynku to nawet 4000-5000 zł. Decydując się na model, z którego często będziemy korzystać, warto wybrać przynajmniej taki ze średniej półki cenowej (800-1000 zł). Będzie służył nam przez dłuższy czas, a czas jego eksploatacji znacznie się wydłuży. Przy zakupie warto zwrócić też uwagę na certyfikaty bezpieczeństwa. Wolniej będzie ulegał eksploatacji i będzie wykonany z lepszych materiałów. Warto także zwrócić uwagę na certyfikaty bezpieczeństwa.
Przede wszystkim zastanów się, czy kominek ma mieć wyłącznie funkcję ozdobną i relaksacyjną, czy również stanowić część systemu grzewczego twojego domu. Jeśli chcesz mieć po prostu dodatkową dekorację w salonie, jadalni czy sypialni, zainwestuj w kominek z wkładem elektrycznym lub biokominek. Takie urządzenia można zamontować również w bloku i bez konieczności robienia dużego remontu (nie ma konieczności łączenia z siecią wentylacyjną czy kominem). Jeżeli szukasz kominka, który będzie stanowił główne źródło ogrzewania twojego domu, postaw na kominek powietrzny, wodny lub ten III generacji (akumulacyjny). Pierwszy jest najtańszy w budowie, jednak najdroższy w eksploatacji. Wybudowanie dwóch pozostałych jest dużo kosztowniejsze, jednak inwestycja zwraca się po dłuższym czasie użytkowania (pozwala oszczędzić nawet kilka tysięcy zł w ciągu roku).
Decydując się na zakup wkładu kominkowego warto wziąć pod uwagę założenia dyrektywy Parlamentu Europejskiego. Przepisy Ecodesign zwiększają wymagania energetyczno-emisyjne dla kotłów co. Obecnie w Polsce stosuje się normę PN EN303-5, zaktualizowaną w 2012 roku. Zakłada ona trzy klasy kotłów: klasę 3,klasę 4 i klasę 5. Ecodesign zwiększa wymagania i zakłada, że piec 5 klasy musi zapewniać wysoką sprawność działania, a także niski stopień emisji zanieczyszczeń. Unia wprowadza, więc nowe parametry, które powinny spełniać nowoczesne kotły.
Dyrektywa Unii będzie obowiązywać w Polsce od 2022 roku, dlatego każdy używany kocioł (w tym wkład kominkowy) musi spełniać wymagania Ecodesign. Przed zakupem wkładu kominkowego na drewno należy sprawdzić, czy posiada on odpowiedni certyfikat, który potwierdza założenia ustaw antysmogowych i Europrojektu. Najlepiej będzie zamówić wkład z bieżącej produkcji, by mieć pewność, że jest to piec 5 klasy.
