Standardowa, jednotonowa koloryzacja wszystkich włosów na jeden odcień powoli przechodzi do lamusa, a fryzjerzy prześcigają się w wymyślaniu nowych metod farbowania. Mają one sprawić, że kolor naszych włosów nabierze wielowymiarowości, głębi, będzie mienił się w słońcu. Nastała moda na niejednoznaczną, niebanalną, a przy tym bardzo naturalną koloryzację 3D, opartą na wielu tonach, kombinacji idealnie dopasowanych do siebie odcieni. Jeśli chodzi o kolorystykę, to dzisiaj idziemy albo w stronę natury, jedynie podkreślając urodę odpowiednimi odcieniami, albo stawiamy na ekstrawagancję. Na drugim biegunie trendów fryzjerskich mamy modę na zdecydowaną metamorfozę z wykorzystaniem niebanalnych kolorów, zarówno pastelowych, jak i mocnych, wyróżniających z tłumu.
Jaką koloryzację wybrać, czym kierować się podczas podejmowania decyzji o zmianie wyglądu i ile kosztują najmodniejsze metody farbowania w salonie fryzjerskim? Jeśli już decydujemy się na podkreślenie naturalnego koloru lub zupełną metamorfozę, przede wszystkim powinniśmy znaleźć takiego fryzjera, któremu zaufamy i który doradzi nam najlepszy kolor i fryzurę. Profesjonalista dopasuje fryzurę do naszego kształtu twarzy, odcienia cery, stylu ubierania, trybu życia oraz osobistych preferencji. Warto czasami oddać się w jego ręce, aby zweryfikować marzenia lub odkryć coś zupełnie nowego. Może się okazać, że to, co spodobało nam się u koleżanki lub gwiazdy, nie sprawdzi się u nas. Warto jednak przed wizytą zapoznać się z tym, co dziś proponują salony fryzjerskie. A jeśli chcesz, aby lśniący i intensywny kolor zachował się jak najdłużej - powinnaś pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji. Farbowanie osłabia cebulki oraz całą strukturę włosa i kosmyki mogą stać się łamliwe, suche, pozbawione witalności czy blasku. Zaopatrz się więc w specjalne kosmetyki pielęgnacyjne przeznaczone do włosów farbowanych (szampon, odżywka, maska). Warto też skorzystać z profesjonalnych zabiegów poprawiających wygląd włosów, np. keratynowe prostowanie włosów, które ujarzmi niesforne kosmyki i wygładzi fryzurę, a Ty będziesz mogła cieszyć się pięknymi włosami niczym z reklamy telewizyjnej!
Odkąd zapanowała moda na farbowanie ombre, na ulicach miast i miasteczek zobaczyć możemy coraz więcej pań z końcówkami włosów rozjaśnionymi, przechodzącymi gradientowo od tonu najciemniejszego ku najmocniejszym rozjaśnieniom. Ta metoda koloryzacji stała się tak popularna, że dziś wiele osób woli z niej zrezygnować, aby uniknąć nudnej powtarzalności. Ombre z roku na rok przechodzi jednak wiele przemian, a fryzjerzy proponują coraz to odważniejsze połączenia kolorystyczne i sposoby na tego typu koloryzację. Wielbicielki naturalnego podkreślania urody i ciemnych włosów powinny zainteresować się tzw. bronde, czyli refleksom w odcieniach zimnego lub ciepłego blondu, dopasowanego do karnacji. Rudowłose mogą pogłębić swój oryginalny kolor farbowaniem ronze, czyli połączeniem brązów i miedzi. W obecnym sezonie modne będzie równie ombre, w którym pasma przechodzą z mahoniu w miedź.
Innym pomysłem na nowoczesne ombre, jest wykorzystywanie oryginalnych, często nienaturalnych kolorów, a nawet łączenie różnych barw tak, aby uzyskać ciekawy gradient. Na jasnych włosach królują pastele – szczególnie w odcieniach truskawkowych, brzoskwiniowych i różowych – i szarości, a na ciemnych srebro, mocny fiolet i róż, turkus, indygo i ultramaryna. Taka koloryzacja sprawdzi się nie tylko u ekstrawaganckich artystek, które chcą podkreślić swój oryginalny styl i barwną osobowość. Wśród propozycji fryzjerów znajdziemy również propozycje delikatne, łagodne, jedynie subtelnie podbijające ciekawe tony naturalnych kolorów. Jeśli zdecydujesz się na którąś z odmian popularnego ombre, wybierz fryzjera, który ma doświadczenie w tego typu koloryzacji. Wbrew pozorom ta metoda farbowania jest skomplikowana i nie polega jedynie na nałożeniu rozjaśniacza na końcówki. Spektakularny efekt osiągniemy jedynie wtedy, gdy kolory stworzą łagodne przejścia, a nie wyraźną granicę między jasnymi i ciemnymi. Pamiętaj również o tym, że ombre może wpłynąć na stan twoich włosów i może podkreślić zniszczone końcówki. Jeśli są one suche i rozdwojone, zastanów się nad strzyżeniem lub zrezygnuj z radykalnego rozjaśniania. Cena koloryzacji ombre, bronze i ronze zależy nie tylko od wyboru salonu fryzjerskiego, ale też długości i gęstości włosów. Lepiej unikać zaskakująco niskich ofert. Na taką koloryzację wcale nie trzeba poświęcać mniej czasu i farby. To skomplikowana technika, w której niedoświadczenie fryzjera i złe wykonanie będzie bardzo widoczne. Zapłacimy od około 100 do 300 zł za farbowanie długich i gęstych włosów. Nie wykonuj też koloryzacji ombre w domu, bo możesz zniszczyć włosy. Trudno też samemu uzyskać satysfakcjonujący efekt.
Ombre to dla ciebie zbyt duża zmiana? Nie chcesz aż tak obciążać włosów lub podkreślać suchych i zniszczonych końcówek? Zdecyduj się na modne farbowanie refleksów. Możesz poprosić swojego fryzjera o standardowe pasemka lub zdecydować się na klasyczny balejaż czy jedną z nowocześniejszych metod koloryzacji, np. sombre, babylights czy flamboyage. Jakie dają efekty i którą wybrać? Zanim nastała moda na nowoczesne sposoby koloryzacji, oprócz pasemek fryzjerzy wykonywali balejaż, który nadal pozostaje w ofercie wielu salonów. Technika ta polega na nakładaniu pasemek od samej nasady włosów. Dobiera się kolory o różnych odcieniach, trzymając się jednak jednej tonacji. Wielokolorowe pasma wyszły już z mody i dziś wyglądają już staroświecko. Efektem jest rozświetlenie i wielowymiarowość fryzury. Balejaż jest jednak najbardziej polecany przy jasnych włosach, na których wygląda naturalnie. Jeśli się na niego zdecydujesz, zadbaj o to, aby ewentualne strzyżenie było wykonywane przed nakładaniem farby. Inna kolejność może spowodować powstanie nieestetycznych plam i sztucznych pasków. Nowocześniejszą odmianą balejażu jest połączenie go z ombre. Wielotonowe pasemka nakłada się wtedy na gradientowe przejście, uzyskując subtelniejszy efekt. Cena tego typu koloryzacji to około 100-200 zł za klasyczny balejaż. Za połączenie z ombre możesz jednak zapłacić więcej, ponieważ farbowanie będzie wymagało większego nakładu pracy. Jeśli zależy ci na koloryzacji bardzo naturalnej, a do tego zgodnej z trendami, zdecyduj się na sombre lub babylights. Te sposoby koloryzacji nie są tak radykalne, jak ombre i balejaż, nie obciążają również tak bardzo włosów i nie podkreślają zniszczeń. Mają imitować rozświetlenie przez słońce. Sombre, czyli inaczej soft ombre to delikatne, cienkie, rozjaśniające pasemka w kolorach minimalnie różniących się od podstawy. Wybierane są odcienie o 1 do 3 tonów jaśniejsze, a farba jest nakładana od samej nasady, tworząc ładne przejścia i trójwymiarowy efekt. Dzięki takiej koloryzacji włosy optycznie nabierają objętości. Podobny efekt z dodatkowym odmłodzeniem, złagodzeniem rysów twarzy i rozświetleniem cery uzyskamy farbowaniem typu babylights. Ma ono imitować włosy dziecka rozjaśnione przez promienie słońca. Fryzjer wykonuje cieniutkie, jasne pasemka na końcach oraz zaznaczając linię okalającą twarz. Za babylights w salonie fryzjerskim zapłacisz ok. 100-300 zł w zależności od ilości refleksów oraz rodzaju włosów. Modne sombre może kosztować nawet 400 zł, jeśli twoje włosy są długie i gęste.
Jedną z najnowocześniejszych technik farbowania jest flamboyage. Wymyślił ją włoski fryzjer Angelo Seminara, który pełni rolę dyrektora artystycznego salonu Davines. To przełom w sposobie koloryzacji, która w tej wersji polega na nakładaniu farby na pasma przyklejone na specjalnej taśmie. Włosy nie są rozjaśniane lub przyciemniane od samej nasady, dlatego nie mamy problemów z szybko pojawiającymi się odrostami. Fryzura zyskuje głębię, objętość, wielowymiarowość i blask. Dodatkowo flamboyage nie niszczy włosów tak, jak np. znacznie bardziej inwazyjny balejaż. Nowatorska technika oznacza wyższą cenę. Cena flamboyage waha się od około 150 do nawet 400 zł.
Odważniejsze klientki od kilku ostatnich sezonów stawiają na oryginalne kolory i ciekawe techniki koloryzacyjne. Wybierać można spośród łagodnych pasteli, które jedynie delikatnie zaznaczają pewne tony w naturalnych kolorach lub królują na głowie w pełni. Modny jest róż, brzoskiwnia, błękit, szarości i srebro, jak również holograficzny efekt lekkiego tęczowego przejścia różnych barw. Taki efekt szczególnie polecany jest właścicielkom jasnych włosów, szczególnie tych rozjaśnianych, platynowych lub wręcz białych. W trendy wpisują się jednak również ciemniejsze odrosty połączone z kolorowymi końcówkami. Kolorowe odrosty to technika dip-dye, w której wykorzystywać możemy jedną barwę, jej odcienie lub łączenie różnych tonów. Hitem jest też pełna koloryzacja np. na głęboką czerwień, fiolet czy róż oraz tzw. blorange, czyli połączenie blondu z kolorem pomarańczowym, brzoskwiniowym czy truskawkowym. W zależności od metody koloryzacji – im bardziej skomplikowany efekt, tym wyższa cena – za kolorowe włosy zapłacimy około 150-200 zł za dip-dye i 200-450 za pełną koloryzację z wykorzystaniem wielu tonów.
